Narkotyki - tyle ile ludzi, tyle opinii na ich temat. Co do ich szkodliwości nie ma chyba wątpliwości. Osoba uzależniona od narkotyków potrafi stoczyć się na samo dno, albo nawet poniżej. Jak zawsze tak i tu jest jednak jakieś ale.
Po pierwsze tak samo człowiek uzależnia się od papierosów czy alkoholu a ich szkodliwe działanie potrafi również zniszczyć człowiekowi życie, dosłownie oraz w przenośni. A negatywne skutki tzw miękkich narkotyków do których zalicza się między innymi marihuana udowodniono naukowo, że są mniejsze niż papierosów. Powstaje więc pytanie: dlaczego narkotyków nie zalegalizować ?
Przecież jak ktoś chce to i tak bez problemu może je kupić pod każdą szkołą czy na imprezie. W praktyce kupno narkotyków dla nastolatka nie jest wcale wiele trudniejsze niż kupno fajek czy alkoholu a paradoksalnie często nawet łatwiejsze, ponieważ tutaj nikt nie woła o dowód.
Ponadto, gdyby narkotyki były legalnie dostępne były by o wiele bezpieczniejsze ponieważ nad ich jakością czuwały by specjalne instytucje, nie tak jak obecnie, gdzie wytwarzane są gdzieś po garażach i w swoim składzie zawierają pól tablicy mendelejewa.
Paradoksalnie również, legalizacja narkotyków zmniejszyłaby liczbę sięgających po nie osób. Co prawda początkowo mielibyśmy skok zainteresowania związany z dostępnością, jednak z czasem jak przestałyby stanowić zakazany owoc, zwyczajnie by się znudziły. Przecież powodem, dla którego nastolatki sięgają pierwszy raz po prochy jest ciekawość spróbowania czegoś nielegalnego. A jak wiadomo zakazany owoc zawsze smakuje lepiej.
Państwo więc poza zmniejszeniem środków na walkę z narkomanią miałoby dodatkowy zastrzyk gotówki z podatków i akcyzy oraz kontrole nad tym rynkiem.
Istnieje jednak powód dla którego polski rząd nie zalegalizuje narkotyków. Powód bardzo przyziemny, mianowicie grupy przestępcze straciłyby łatwe źródło dochodów. Większość w tym momencie zada sobie pytanie co ma piernik do wiatraka ? Otóż bardzo dużo, narkotyki to pieniądze i to naprawdę duże pieniądze a politycy lubią pieniądze; natomiast bardzo nie lubią betonowych bucików i kulek w głowie. A taki właśnie los spotkałby polityków chcących popsuć mafii świetny biznes.
Osobiście jestem przeciwnikiem narkotyków, dwa razy zajarałem trawkę i więcej mnie do tego nie ciągnie. Wiem doskonale, że najczęściej zaczyna się od marihuany, później przechodzi do twardych narkotyków, a kończy na dworcu albo w grobie. Dlatego, aby ustrzec polskich nastolatków przed narkomanią jestem zdecydowanie ZA legalizacją narkotyków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz