wtorek, 29 października 2013

Spalić geja niewiernego

 

Gej, ciota, pedał, lesba to tylko jedne z łagodniejszych określeń osób homoseksualnych. Skąd się bierze taka nienawiść społeczna do osób z odmienną orientacją seksualną. To, że ktoś jest inny to odrazu musi oznaczać, że jest zły? Przepraszam ale kogo to obchodzi kto z kim sypia. To jest wyłącznie prywatna sprawa każdego z nas. Jeden lubi blondynki, drugi brunetki a trzeciego pociągają faceci. I nie ma w tym kompletnie nic złego, dopóki osoby te nie czynią krzywdy osobom trzecim niech żyją sobie jak chcą i niech sypiają z kim chcą, to jest wyłącznie ich sprawa. Czy naprawdę dla katolików ksiądz pedofil to sługa Boży a para gejów, którzy nikomu nie czynią krzywdy to pomioty szatana? Co prawda w Biblii jest wzmianka o Adamie i Ewie, ale komu przeszkadzałoby dwóch Adamów w raju?  Miłość zarówno osób heteroseksualnych jak homoseksualnych to w dalszym ciągu jest to samo wspaniałe uczucie. Nie krytykujmy wszystkiego co inne, świat jest wielobarwny i nie każdy musi być taki sam, zresztą wtedy wszystko było by nudne. Chcesz naprawdę przypodobać się Bogu to nie lataj z widłami, za wszystkim co inne, bo kiedyś to u Ciebie coś znajdą i trafisz na stos. Bóg uczył nas miłości, kościół katolicki uczy nas nienawiści i braku tolerancji. Wypadałoby chyba aby każdy sobie zadał pytanie czy wierzy w Boga czy w złotego cielca katolickiego, bo to jednak są dwie sprzeczności. Osobiście trochę mnie to brzydzi jak wyobrażę sobie parę gejów w sypialni ale czy to oznacza, że mam potępiać coś czego nie lubię. Oliwek też nie lubię, ale jakoś nie przeszkadzają mi pizze z oliwkami, po prostu wybieram inne, a tamte niech sobie są przecież ktoś inny je lubi a mi nic do tego. Jeszcze krótkie przypomnienie dla niektórych świętoszkowatych pajaców "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" a nie: popieraj księdza molestującego i pal geja niewiernego, chyba że jakiś ojczulek czy prezes stworzył nową Biblię o której jeszcze nie wiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz